poniedziałek, 23 kwietnia 2012

#5 Po co pracować nad szczęściem skoro i tak ktoś to zniszczy?!

Posta miałam dodać już wczoraj wieczorem ale jakoś nie wyszło. Cały dzień snułam się po domu i jakoś nie mogłam znaleźć miejsca dla swoich myśli. W telewizji nie było nic co mogło by mnie zainteresować, tym bardziej w pokoju. Postanowiłam włączyć kompa i się opłaciło. Najpierw Nati wysłała mi jedną piosenkę, później Ola, i jakoś tak wyszło że zaczęłam szukać fajnych piosenek i ściągać na mp4. Jakoś mnie to wciągnęło i zapomniałam o wszystkim co siedziało w mojej głowie od rana.
Ta piosenka chodzi mi do dzisiaj chodzi mi po głowie : D

Nie spokojnie, nie słucham Biebera  ;p


To też jest fajne.


Wieczorem bawiłam się aparatem, potem zaczęłam kreślić coś na kartkach i bawić się ostrością.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz